Tak jak na wiekszosci budow tak i u nas uwily sobie gniazdko ptaszki,w jednym z pomieszczen a mainowiecie w kuchni w jedenej z wentylacji.
Ale zdazyly sie wyniesc przed samym tynkowaniem, obrzutke chlopaki robili w towarzsytwie, a przed samymi tynkami wlasciwymi,malenstwa wyfrunely z gniazda.
W koncu doczekalismy sie ekipy tynkujacej,oraz tynku! Ktorego bardzo ciezko bylo zdobyc.Samochod ktory przywiozl nam tynk narobil kolein przed domkiem,wiec trzeba bylo je wyrownac,zaja sie tym maz z malymi pomocnikami.
W piwnicy zdecydowalismy sie na futryny metalowe, najprostsze i najtansze rozwiazanie.Obstawilismy je jeszcze przed tynkami zeby panowie ładnie je obrobili. Sztuk 6.
stały bywalec
